Skip to main content

Polscy przedsiębiorcy nie otrząsnęli się jeszcze ze skutków gospodarczych pandemii, a już z początkiem roku czeka ich zmiana pod hasłem “Polski Ład”. Wprowadzi ona ulgi dla najmniej zarabiających, przenosząc koszt “Polskiego Ładu” na klasę średnią oraz przedsiębiorców.

Jak już wspominaliśmy, wielu przedsiębiorców przetrwało COVID-19, ale powiększając swój stan zadłużenia. Prowadzi to do konkluzji, że sytuacja przedsiębiorców jest napięta i wymagałaby raczej uspokojenia. Dzięki temu mogliby powrócić do poziomu zysków sprzed COVID-19, co pozwoliłoby na zmniejszenie poziomu zadłużenia.

W aktualnej sytuacji najbardziej zagrożone są przedsiębiorstwa, które mają długoterminowe kontrakty i zatrudniające dużą liczbę pracowników. Są to np. firmy transportowe czy zakłady produkcyjne. Problemem dla nich będą podwyżki składki ZUS dla części pracowników.

Wzrost kosztów spowoduje rekompensację w cenie świadczonych usług i sprzedawanych produktów. A to uderzy w niskomarżowe przedsiębiorstwa, które rywalizują z podmiotami zagranicznymi. Początkowo “Polski Ład” miał być remedium na problemy gospodarcze wywołane jeszcze niezakończoną pandemią. Może jednak stać się powodem problemów z płynnością wielu polskich przedsiębiorstw.

Autor: Przemysław Furmanek (Kancelaria Lege Restrukturyzacje)